poniedziałek, 28 grudnia 2015

Święta, święta i po świętach :)



Na szczęście w okresie gorących przygotowań i szału świątecznego, młoda mama czuła się dobrze.
Mdłości chyba już powoli przemijają, chociaż zdarza się jeszcze, że rano, nie obejdzie się bez wizyty w łazience.  ( Tak bliźniaki
!!Nawet nie dacie mamie zjeść spokojnie śniadania tylko od rana rozrabiacie).

Jeśli wszystko dobrze pójdzie to już za rok nasze szkraby będą siedziały pod choinką, razem z Ciocią :P

Po raz pierwszy!

Znalezione obrazy dla zapytania dwa małe serduszka

Dzisiaj po raz „pierwszy” ujrzałem na żywo moje dwa szczęścia.
Spotkanie było fascynujące!!!


Nasze bliźniaki mierzą już ok. 3cm. ( znalazłem gdzieś informację, że są wielkości dużej truskawki :P) Maja takie śmieszne rączki i nóżki :) Jedno chyba nawet do mnie pomachało:)
 

Łezka się w oku zakręciła, gdy doktor pokazał na monitorze jak biją nasze dwa małe serduszka.
Jak na razie wszystko jest ok. Rozwijają się prawidłowo.

Kolejna wizyta za 4 tygodnie.

środa, 9 grudnia 2015

Podróże do Wymiotkowa

Znalezione obrazy dla zapytania walizki podróżne
 
Biedna ta moja ukochana:( Tak mi jest jej szkoda i jej współczuje.
 
Wiecie jak to jest. Nie wiadomo, kiedy pociąg odjeżdża...
Czasami rano, czasami wieczorem. Zawsze trzeba być przygotowanym.
 
Zrobiłem mały wywiad środowiskowy i dowiedziałem się, że aby złagodzić te objawy powinno się z rana zanim jeszcze wstanie, zjeść biszkopta, paluszki czy wafla ryżowego. Mamusia musi jeszcze poleżeć z 15 min.
Warto mieć te rzeczy przy łóżku.
 
W tym czasie nowo upieczony tatuś podrywa swoje cztery litery i wstaje, aby zrobić całej trojce śniadanie.
 
W ciąży często nasze ukochane mają brak żelaza. Dużo żelaza zawiera kakao.
Można przygotować np. Kubek kakao - ale takiego prawdziwego, oraz kanapki z dżemem:)

28 Grudnia - data kolejnego wyczekiwania!

Znalezione obrazy dla zapytania odliczanie dni


Teraz przed nami chyba najgorszy czas wyczekiwania. Wszędzie piszą, że podczas pierwszych 3 miesięcy wszystko się może zdarzyć. Zostało nam jeszcze około 5 tygodni...
 
 
28 Grudnia zaplanowana kolejna wizyta. Już nie mogę się doczekać kolejnego badania USG, a na nim zapewne już będą wyraźnie widoczne nasze małe szkraby.

Chwalipieta

Znalezione obrazy dla zapytania chwalipięta
 
Człowiek tak ma, że jak przydarzy mu się coś dobrego to lubi się tym pochwalić.
 
Zacząłem od brata, dzięki któremu powstał ten blog i tytuł tego bloga.

Wiedział że będzie wujkiem, ale tylko jednego dziecka. Gdy mu napisałem, że będą bliźniaki, napisał:
"Widzę masz dwururkę"
 
Śmieszne było to jak reagowali znajomi na tę informacje. Najpierw mówię, że będę ojcem. Wtedy otrzymuje gratulacje. A jak powiem, że to bliźniaki to reakcja jest przednia:)
 
cdn.

No co ty gadasz??!!!

Znalezione obrazy dla zapytania no co ty gadasz

 
 
Siedzieliśmy dalej u teściów.
"Dzwonię do Kamili" - komunikuje Ewka.
"No cześć" - mówi Kamila
"Cześć siostra, będziesz musiała odkładać więcej EUR, dwa razy więcej".
"Czemu?"
"Bliźniaki"
"No, co ty gadasz??!!! Wkręcacie mnie! Weź"
"Naprawdę, rodzice Ci potwierdzą" - "To prawda" - wtrąca się teściowa.
"Nie, zmówiliście się i mnie wkręcacie" - śmieje się do słuchawki.
"Na prawdę, będzie dwójeczka"
...
Wyszliśmy od teściów.
"Podjedziemy do Anki i Piotrka?" - zapytała.
"Też o tym pomyślałem" - odpowiedziałem.
To nasi przyjaciele. Też spodziewają się dziecka. Ich synek ma się narodzić w lutym. Wiedzieli, że będziemy mieć dziecko, ale tego się nie spodziewali!! :D:D

"Cześć Ania, wpadniemy na chwilę, mamy niespodziankę"...
 
Anka była na dole u rodziców, więc chwilę pogadaliśmy z Pekerem.
Wchodzi Ania.
"Znasz się na tym" - Ewcia wyciąga zdjęcie USG i pokazuje Ani.
"Wasza dzidzia?"
"Nawet dwie" - dodaje z uśmiechem Ewcia
"No, co ty gadasz??!!" - padło z ust Ani i Piotrka.

Złożyli nam życzenia i pojechaliśmy pełni wyrażeń i emocji do domu...
cdn.

wtorek, 8 grudnia 2015

Miny dziadków bezcenne! Za wszystkie inne rzeczy zapłacisz karta mastercard!

Znalezione obrazy dla zapytania mastercard
 
Przyjechaliśmy. Moja księżniczka wchodzi zapłakana do rodziców. Jej mama wchodzi do przedpokoju. 
Jej rodzice wiedzieli, że będą dziadkami, ale tego się nie spodziewali:)

Przechodzimy do kuchni.
"No, co się stało?" - pyta zdenerwowana teściowa. "Nic tam nie ma?" - dopytuje.
"Chciałaś wnuka? To będziesz miała teraz dwa!!!", "Tak się śmialiście, że będą bliźniaki i wykrakaliście!!!"
 

Teściowa łapie się odruchowo za usta. I to jest ten moment gdzie ta mina jest bezcenna.  

"No, co płaczesz głupia, przecież wychowamy. Ciesz się" - jednak odczuwałem, że mamunia też jest mocno zaskoczona i przerażona. 

"A gdzie ojciec?" - pyta moja lady.
"Zaraz przyjdzie".
Cały czas pocieszamy młoda mamę bliźniaków.
 

Wchodzi teściu. "Co się stało?" - zmieszany.
"Bliźniaki" - mówię
"No nie pierdziel!!!" ( :D:D pierwszy raz widziałem zdębiałego teścia: D:D)
"Tak się matka z Tomkiem śmiali, że będą bliźniaki i co? Boże, co my teraz zrobimy?"
 

Siedzieliśmy jeszcze przez chwilę i przeżywaliśmy. Po jakimś czasie oswoiliśmy się z ta myślą - no oczywiście nie wszyscy: p

cdn.

Obuchem w łeb


Znalezione obrazy dla zapytania bliźniaki


Wbiegam do mieszkania i idę do sypialni. 

Wchodzę i... 

Siedzi moja ukochana na łóżku i płacze. Pytam się: "Co się dzieje?"
Wyciąga zdjęcie USG z torby i mówi: "Wiedziałam, wiedziałam, że tak będzie! Bliźniaki!!!"
Myślę: kurka wodna! Nie wiem jak wy, ale ja się jeszcze bardziej ucieszyłem! Nie dowierzałem, ale się ucieszyłem. Mówię: "Nie płacz przecież to podwójne szczęście" 

"Ale jak damy teraz radę?" - płacze. "Jak wychowamy dwójkę? Miał być ślub, wesele, a teraz brzuch będzie jeszcze większy! Przecież nas nie stać." Po chwili zapytała: "Pojedziemy do moich rodziców im powiedzieć?"

Jedziemy. Mój mózg jeszcze tego nie ogarnął, ale się cieszę. Myślę sobie jak dwa? Jak to będzie? Czy to będzie 2 synów a może 2 córki a może parka?
cdn.

6.5 tygodnia radości!

Znalezione obrazy dla zapytania szczęśliwy
Zwariowałem!!!( Nigdy nie przypuszczałem, że będę rozmawiał z brzuchem :D) Też tak mieliście, że jeszcze bardziej pokochaliście, że nagle coś się zmieniło, że nagle zrodziło się tyle pytań?

Cały czas nurtowało i nurtuje mnie pytanie: Jak? No jak będzie wyglądało?Nosek, buzia, włosy, oczka. A najgorsze, że nie jestem wstanie sobie tego wyobrazić!!! Ciekawość mnie zabija.

Ciekawość nie daje spokoju, więc wizyta u Doktora Szuwarka umówiona :p Pisze do ukochanej: "zadzwoń po". Czekam i czekam, czekam i czekam.Myślę: 6 tydzień to pewnie będzie już serduszko bić( na bieżąco czytam o rozwoju tydzień po tygodniu) Czas się dłuży. Zawsze tak jest, jak się na coś czeka :(:(

Dzwoni!!
Wychodzę przed prace.
"I co?" - pytam 
"I co, co? " - odpowiada z przekąsem
"Widać?"
"Nic nie widać. Pomacał brzuch i powiedział, że macica za mała i że za wcześnie na USG. Powiedział żeby przyjść w styczniu"
"Co? Przecież już powinno bić serduszko!" No, co za cham! Jak na NFZ to Cię właśnie tak traktują. Mówię do ukochanej: "Dzwon do drugiego Szuwarka.
"Sms: "W poniedziałek na 16"

Siedzę jak na szpilkach.
16:30 - dryn dryn!!! Dzwoni telefon.
Słyszę płacz w słuchawce. "Co się stało?" 
"Przyjedź do domu"
Zrywam się z pracy 30 minut wcześniej. Biegnę do auta. Czarne myśli przebiegają mi po głowie: puste jajeczko, nie rozwija się, nie bije serduszko...

Dojeżdżam do mieszkania i widzę, że pali się światło w sypialni...

cdn.

Pierwsze starcie!

Znalezione obrazy dla zapytania pojedynek kowbojów
Wszystko zaczęło się od momentu, gdy Ją pierwszy raz ujrzałem:) Wiedziałem, że będzie matką moich dzieci.

Czas mijał a my rozkoszowaliśmy się wspólnymi chwilami. Gdy widzieliśmy jakieś małe brzdące, to cieszyły nam się michy:D

I nadszedł...
Październik 2015.
Ten moment, gdy te słowa napawają Cię tym razem nadzieją a nie strachem: "Spóźnia się".
"Nie robię. Jak będzie to będzie". Jednak nie dało się inaczej.

Przychodzę po pracy do domu. Siadam do stołu. Coś dziwna ta moja ukochana, coś kombinuje. ( pewnie coś nabroiła - pomyślałem)
I nagle: "Nie idź dzisiaj na trening",
"Muszę, bo to ostatni tydzień przed końcem sezonu",
"Nie idź proszę, proszę, proszę..."
"Wiesz, że muszę"
"A jak będę w ciąży to nie pójdziesz?" - powiedziała żartobliwie.
"Nie pójdę" - odpowiedziałem.
Za pleców wyciąga takie małe coś, co pokazuje kreski :p
Mówi: " Patrz dwie".

I w tej właśnie chwili przeszyła mnie dziwna radość. Uczucie ciepła i energii. Zacząłem Ją całować.
I tu można by powiedzieć: "Brawo ty, Brawo ja"'

Cdn.